Blemish mud mask / Oczyszczająca maska błotna



 Witajcie!
Zapraszam Was na kolejną recenzję maseczki angielskiej marki 7th Heaven
Tym razem wypróbowałam Oczyszczającą maskę błotną.


Przeznaczona do skóry problematycznej. Zmysłowa mieszanka błotna z aloesem, ekstraktem z wierzby, rozmarynem i oczarem wirginijskim pozostawia piękną i czystą skórę.


Efekt:
Czysta, jasna i odświeżona skóra. 

Produkt otrzymujemy w pięknym, kolorowym, zabawnym opakowaniu.
Pojemność saszetki to 20g, u mnie starczyła na dwie aplikacje.
 Kolor maseczki nie jest aż tak zielony, jak pokazany jest na opakowaniu. 
  Maska jest koloru białego i po nałożeniu nie zmienia koloru tak jak inne tego typu produkty. Błotne maski kojarzą się przeważnie z szarym, ziemistym kolorem.
Maseczka pachnie nieziemsko aloesem, ale mój nos wyczuwa również aromat zielonej herbaty...może i  eukaliptusa....?
 Zapach jest dość intensywny, ale nie drażniący. Maseczka ma według mnie idealną konsystencję, która bardzo dobrze się rozprowadza.
Nie trzeba nakładać na twarz bardzo grubej warstwy, aby uzyskać super efekty.
Już po 5min od nałożenia na skórę  maska delikatnie zastyga a po 10min całkowicie zastyga, tworząc delikatną ,,skorupkę''. Maska nie kruszy się, idealnie przylega do skóry.
Bardzo dobrze i szybko się zmywa, za co ma u mnie bardzo dużego plusa.
Po zmyciu maski twarz od razu staje się jaśniejsza.
Daje uczucie bardzo dobrze oczyszczonej skóry. Maska ta nie spowodowała u mnie  wysuszenia skóry, nie podrażniła, nawet na drugi dzień moja twarz była nawilżona i gładsza.


 Jest to już ostatnia wersja maseczki, którą mogłam przetestować dzięki uprzejmości
 firmy 7th Heaven.

Serdecznie zachęcam do polubienia 7th Heaven na Fb tutaj - klik
Maseczki tej marki zakupić można w drogerii Hebe oraz w Tesco


A jeśli ktoś z Was, przeoczył moje recenzje pozostałych maseczek,
 to zapraszam serdecznie do czytania:

- Błotna maska nawilżająca z materiału bambusowego tutaj - klik
- Głęboko oczyszczająca maska z minerałami morza martwego tutaj - klik
- Maseczka truskawkowa głęboko oczyszczająca tutaj - klik
- Maseczka rozgrzewająca tutaj - klik


Komentarze

  1. Po wypłacie idę do hebe :) z ich wszystkich maseczek które poznałam przez różne wpisy dziewczyn najbardziej korci mnie truskawkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam te maseczki w Hebe, muszę w końcu po nie sięgnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę sobie taką maseczkę sprezentować.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Miło mi będzie, jeśli pozostawisz po sobie jakiś ślad, chętnie zajrzę również do Ciebie :-) A jeśli zaobserwowałaś/eś mojego bloga (napisz mi o tym) - Na pewno odwdzięczę się tym samym! :-) Zapraszam ponownie.