Witajcie!
W dzisiejszym poście zapraszam Was na recenzję Nawilżającego mleczka do twarzy hiszpańskiej marki Naobay. Jest to produkt, który otrzymałam w listopadowym box'ie od Liferia.pl i muszę przyznać, że pozytywnie mnie ten kosmetyk zaskoczył, tym bardziej, że po raz pierwszy spotykam się z tą marką.
,,Mleczko oczyszczające do twarzy przeznaczone jest
szczególnie do skóry suchej. Zawiera ekstrakty z Aloe Vera, jabłka,
prawoślazu i oleju ze słodkich migdałów. Olej z palmy kokosowej zapewnia
intensywne działanie oczyszczające i złuszczające. Mleczko pozostawia
skórę miękką i czystą, gotową na zastosowanie zwykle używanych
kosmetyków.''
99,47% wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego.
15,65% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.
15,65% wszystkich składników pochodzi z rolnictwa ekologicznego.
INCI:
Aqua, Aloe barbadensis leaf juice*,
Caprylic/capric triglyceride, Coco-caprylate/caprate, Olea europaea
oil*, Propanediol,Polyglyceryl-3 dicitrate/stearate, Glyceryl stearate,
Stearyl alcohol, Glycerin, Prunus amygdalus dulcis oil*, Althaea
officinalis root extract*, Salvia sclarea extract*, Pyrus malus fruit
extract*, Citric Acid , Potassium sorbate, Dehydroacetic acid, Benzyl
alcohol, Sodiumbenzoate, Parfum, Citral, D-limonene, Linalool.
*Składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
Nawilżające mleczko do twarzy HydraPlus Naobay otrzymujemy w plastikowej, białej butelce o pojemności 200ml. Po otwarciu butelki mamy aż 12 miesięcy na jego zużycie. Ładna grafika na opakowaniu jak najbardziej zachęca do jego kupna.Tym bardziej, że jest to produkt pochodzenia naturalnego i wegański.
Konsystencja mleczka jest lekko kremowa, o bardzo przyjemnym delikatnym zapachu.
Bardzo dobrze się rozprowadza po twarzy i szybko się spłukuje wodą.
Mleczko to bardzo łagodnie i skutecznie oczyszcza moją skórę, pozostawiając ją czystą, miękką w dotyku i nawilżoną.
Kosmetyku tego przeważnie używam do mycia twarzy aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia ale jeśli chodzi o zmycie tuszu z rzęs to, średnio sobie radzi. Pozostawia wokół oczu ślady po tuszu i muszę dodatkowo używać płynu micelarnego.
Dużym plusem jest to, że nie powoduje efektu ściągnięcia na twarzy i łagodzi wszelkie podrażnienia. Cieszę się, że mogłam go wypróbować :-)
Cena ok 59zł za 200ml
Znacie ten kosmetyk?
bardzo lubię mleczka do oczyszczania twarzy. Marki kompletnie nie znam :)
OdpowiedzUsuńMarki nie znam ale skład mnie przekonuje :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńzwykle myje twarz żelami lub piankami ale opis i recenzja brzmi ciekawie...:-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
body-and-hair-girl.blogspot.com
Nie znam produktów tej marki, ale taka forma demakijażu mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling tej marki, ale jako, że mam wrażliwą skórę to nie używałam. Ciekawe to mleczko :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale też rzadko sięgam po mleczka :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś mleczek nie lubię :)
OdpowiedzUsuńJest przyjemny, aczkolwiek nie przepadam za mleczkami.
OdpowiedzUsuńnie miałam go natomiast ja mleczek nie lubię... jakoś tak się czuje jakbym jakiś łój nakładała na twarz i zaraz muszę ją porządnie umyć :P
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za mleczkami, wydaje mi się, że nie są odpowiednie dla mojej cery.
OdpowiedzUsuń